wtorek, 12 marca 2019

Trzynastego.......



13.03.2019


Trzynastka ma coś w sobie. To "coś" sprawiło, że uznana została za pechową. Chociaż osobiście nie wierzę w tego typu przesądy i staram się traktować je z przymrużeniem oka, to jednak czasem warto dla pewności "odpukać w niemalowane".

Najbardziej popularny "zabobon" trzynastego to oczywiście czarny kot. Jeśli przebiegnie ci drogę to trzeba poczekać aż ktoś inny pierwszy przekroczy trasę jego przebiegu i "zabierze" pecha ze sobą. Jeśli chodzi o literackie postacie czarnego kota to myślę, że pierwszym jaki przychodzi na myśl jest Salem z "Sabriny...."

Znalezione obrazy dla zapytania salem kot

Z kolei tym bardziej ambitnym z pewnością kojarzy się Behemot z "Mistrza i Małgorzaty".
Obaj przedstawiciele tego gatunku, choć próbują pozować na przysłowiowych "twardzieli" są w rzeczywistości wybitnie inteligentnymi i całkiem sympatycznymi stworzeniami, które niejednokrotnie przewyższają swoimi zachowaniami i rekcjami ludzi.
                                        Znalezione obrazy dla zapytania behemot kot

Trzynastego dnia miesiąca nie można także deptać po szczelinach, przechodzić pod drabiną ani rozsypać soli. Wszystkie te z pozoru prozaiczne i codzienne czynności w tej konkretnej dacie mogą doprowadzić do katastrofy na miarę "Blackout-u" Elsberga. Jeśli wiec chcesz "szaleć" rób to przez pozostałe 365 dni. Nie trzynastego.

Jeśli natomiast chcesz odgonić od siebie pecha koniecznie weź na szczęście koniczynę, słonia z wysoko zadartą trąbą albo inny talizman na szczęście. Może być totem, niczym w bajce "mój brat niedźwiedź". Jestem pewna, że każdy potencjalny przykry przypadek cię wtedy ominie.

Znalezione obrazy dla zapytania totem mój brat niedźwiedź

Oczywiście, chciałabym zaznaczyć, ze ten post ma charakter wyłącznie żartobliwy :)
W każdym jednak razie, w tym roku wypada w środę - sam środek tygodnia. Niezależnie od tego jakie macie plany na ten dzień i jak ciężki może się on okazać - życzę wam powodzenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany, zmiany.....

I wtedy przyszedł maj..... Długo nie było mnie na blogu i kiedy spojrzałam na datę ostatniego wpisu szczerze mówiąc nieco się przestra...